Najpiękniejsze gole mijającego roku. Co za bramki! "Takie trafienia można oglądać w kółko, bez ustanku"
Pamiętacie najpiękniejsze bramki mijającego roku? Cudownych goli nie brakowało, ale zwycięzca mógł być tylko jeden.
Jak dobrze, że w mijającym roku na stadiony wrócili kibice. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że dzięki żywiołowej publiczności gole brzmią i wyglądają dużo lepiej niż te strzelane przy pustych trybunach. Tegoroczny przegląd bramek prezentuje się wyjątkowo okazale. Znajdziecie pokaz wspaniałych umiejętności technicznych, próbę zaprzeczenia prawom fizyki, bomby z dużych odległości, a nawet pewien akcent z polskiego poletka, o którym zrobiło się naprawdę głośno. Mamy tutaj nominowanych do corocznej nagrody Puskasa, ale też autorów fantastycznych bramek, których w tym plebiscycie (niesłusznie) pominięto. Wielu zasługiwało na słowa uznania. Nie ma na co czekać, zapraszamy na ucztę dla oczu.
10. Mattia Destro (Genoa) vs. Hellas Verona, Serie A, 26.09.2021
Tradycyjnie w naszym corocznym przeglądzie na miejscu dziesiątym ląduje nie tyle gol piękny, co nietypowy. Mattia Destro wykazał się nie tylko świetnym wykończeniem, ale też niemal cyrkowymi umiejętnościami. W spotkaniu z Hellasem przejął piłkę głęboko na terytorium przeciwnika, zaczął biec w kierunku pola karnego, następnie położył obrońcę i chytrym sposobem pokonał bramkarza. Nie byłoby w tym niczego specjalnego, gdyby nie fakt, że w tym samym czasie napastnik z Genui trzymał w ręku… butelkę z wodą.
- Piłem wodę i nie wiedziałem, gdzie wyrzucić butelkę, więc postanowiłem ją zatrzymać - tłumaczył się później.
9. Yaw Yeboah (Wisła) vs. Górnik Łęczna, Ekstraklasa 21.08.2021
Musimy przyznać, że podobnych rzeczy nie widzieliśmy w Ekstraklasie od dawna. Od początku sezonu trwała ekscytacja niesamowitymi zdolnościami technicznymi Yawa Yeboaha z Wisły, której uwieńczeniem był gol strzelony Górnikowi Łęczna. Ghańczyk tańczył z futbolówką niczym drybler urodzony w pobliżu plaż Copacabana, po czym wziął w obroty kilku obrońców rywali. Na koniec z zimną krwią uderzył obok bramkarza z ostrego kąta. Afrykańska magia. Trafieniem zachwycili się, co oczywiste, polscy kibice, ale również i zagraniczne media, w tym twitterowy profil FIFA, sugerując, że gol mógłby zostać nominowany do nagrody Puskasa. Tak się nie stało, nad czym ubolewamy.
8. Gauthier Hein (Auxerre) vs. Chamois Niortais FC, Ligue 2, 10.04.2021
Mało wam zawodników z klejem w nodze? Co powiecie o tym? Bramki z drugiej ligi francuskiej rzadko przebijają się do mainstreamowej świadomości, ale w tym przypadku autor gola zasłużył na wielkie brawa. Mamy tu praktycznie wszystko. Dynamiczny sprint, zejście do środka na lewą, wiodącą nogę. przepchnięcie się przez czterech przeciwników, ruleta i przelobowanie bramkarza. Siedem sekund piłkarskiej sztuki, nagrodzonej przez ludzi z FIFA. Zawodnik przyznał, że gdy jego koledzy dowiedzieli się o nominacji, zaczęli nazywać go “małym Puskasem”.
7. Joca (Leixoes) vs. Benfica II, Segunda Liga, 21.03.2021
Z drugiej ligi francuskiej przenosimy się do zaplecza portugalskiej elity. To nieoficjalna ojczyzna “rabony”, z której kojarzymy przede wszystkim Ricardo Quaresmę. Okazuje się, że słynny skrzydłowy ma już swoich następców. Jeden z nich ma na imię Joca i najwidoczniej, podobnie jak “Cygan”, nie lubi operować lewą nogą, a gdy ma piłkę ustawioną na strzał z “lewusa”, woli zrobić coś bardziej spektakularnego. 25-latek w spotkaniu z rezerwami Benfiki zwiódł obrońcę na zamach, a następnie “krzyżakiem”, jak Bóg przykazał, umieścił futbolówkę w siatce. Jesteście fanami takich rozwiązań? Czytajcie dalej.
6. Marko Livaja (Hajduk) vs. Osijek, 1. Liga Chorwacka, 25.07.2021
Zanim dojdziemy do następnej “rabony”, weźmy na tapet zjawisko z ligi chorwackiej. Facet nazywa się Marko Livaja, po 11-letniej tułaczce wrócił do ojczyzny i już w pierwszym miesiącu gry dla Hajduka zrobił furorę. “Centrostrzału” spodziewalibyśmy się zobaczyć raczej w Ekstraklasie niż w silniejszej europejskiej lidze, aczkolwiek tak wykonany zrobiłby wrażenie nawet na najlepszych technikach. Tu wszystko wydaje się nieprawdopodobne. Praktycznie zerowy kąt, uderzenie prawą nogą sygnalizujące, że raczej piłka będzie odchodzić od bramki, do tego mała odległość. “Cięta” weszła w same widły obok totalnie zaskoczonego bramkarza.
***
POZOSTAŁE TEKSTY PODSUMOWUJĄCE 2021 ROK ZNAJDZIECIE TUTAJ - WARTO ZERKNĄĆ!
***
5. Mehdi Taremi (Porto) vs. Chelsea, Liga Mistrzów, 13.04.2021
Nie byłoby naszego rankingu bez goli strzelonych przewrotką. Tu możemy mieć poczucie deja vu. Pamiętacie Irańczyka Alirezę Jahanbakhsha, który w Nowy Rok 2020 wdarł się na czołówki programów sportowych akrobatycznie pokonując golkipera Chelsea? W mijającym roku inny reprezentant Iranu dosłownie skopiował wyczyn rodaka. I, jakżeby inaczej, zrobił to w spotkaniu z “The Blues”! Szkoda tylko, że niezwykłej urody strzał z powietrza był jednak niczym innym, jak otarciem łez. Porto właśnie, nomen omen, wylatywało z Ligi Mistrzów, a Chelsea pewnym krokiem zmierzała po triumf w tych rozgrywkach.
4. Sebastien Thill (Sheriff) vs. Real Madryt, Liga Mistrzów 28.09.2021
Plebiscyt na najładniejszą bramkę to także przedstawienie nieoczywistych, zwykle nieznanych bohaterów. Do takich bez wątpienia należy Sebastien Thill, Luksemburczyk, na co dzień reprezentujący mołdawski Sheriff Tiraspol. Mistrzowie kraju przebojem dostali się do grupowej fazy Ligi Mistrzów, a tam sprawili chyba największą sensację mijającego roku, wygrywając jedno spotkanie z Realem Madryt. I to na Santiago Bernabeu. Symbolem tego historycznego zwycięstwa już na zawsze będzie fenomenalny gol Thilla. Bomba z półwoleja, bez przyjęcia, w samo okienko bramki Thibaut Courtois. Rzadko się zdarza, by Belg był tak daleko od skutecznej interwencji.
3. Daniele Verde (Spezia) vs. Lazio, Serie A 04.04.2021
Wracamy do segmentu z przewrotkami. Takie gole można oglądać w kółko, bez ustanku. Jak to często bywa przy tego typu zagraniach, zdecydował przypadek, a właściwie bardzo nieudane dośrodkowanie Emmanuela Gyasiego, asystenta przy trafieniu Daniele Verdego. Ghańczyk kopnął zbyt mocno, nie w tempo, ale 25-letni napastnik beniaminka z poprzedniego sezonu wykorzystał niewygodną piłkę do złożenia się do niesamowitego strzału. Efekt? Jak na obrazku.
2. Erik Lamela (Tottenham) vs. Arsenal, Premier League, 14.03.2021
Gol, który, jak obliczyli analitycy, w zeszłym sezonie był najczęściej odwijanym fragmentem meczu Premier League. Co my tu mamy? Przedstawiciela piłki latynoskiej, Erika Lamelę, który bez przyjęcia uderza “krzyżakiem”, “dziurawiąc” jednocześnie Thomasa Parteya i umieszczając futbolówkę tuż przy słupku. Poezja. I nikogo nie powinno obchodzić to, że Arsenal ostatecznie wygrał mecz, a Lamela zebrał dwie żółte kartki i został wyrzucony z boiska po raz pierwszy w ośmioletniej historii występów dla “Kogutów”. To po prostu niezwykłe trafienie, więc powinniśmy je zapamiętać długo. O ile nie na zawsze.
1. Patrik Schick (Czechy) vs. Szkocja, EURO 2020, 14.06.2021
A teraz creme de la creme, czyli wisienka/truskawka na torcie. Trafić w taki sposób, w tak ważnym meczu, na takiej imprezie… Gwiazda Patrika Schicka dość nieoczekiwanie rozbłysła na piłkarskim firmamencie tego lata (choć, jak się okazuje, w Bundeslidze nadal świeci) podczas przeniesionego EURO 2020, a stemplem jakości niech będzie gol w meczu grupowym przeciwko Szkocji. Uderzenie z pierwszej piłki, bez patrzenia w stronę pola karnego Wyspiarzy. Chwilę to zajęło, zanim piłka wylądowała w siatce razem z… bramkarzem. Jak szybko zmierzono, czeski napastnik pokonał Davida Marshalla strzałem z 45,45 metrów, co oficjalnie jest najdalszą odległością, z której zdobyto bramkę na Mistrzostwach Europy od 1980 roku. Ukłony również dla Rafała Wolskiego, komentatora tego spotkania.
“Zobaczył… ON TO ZOBACZYŁ! On to widział od początku!”