Ostatnia lepsza postawa Wolverhampton w lidze dawała Wilkom szanse na powalczenie nawet z Manchesterem City. W dwóch poprzednich meczach Wolves nie byli jednak w stanie wygrać na wyjeździe z Luton, a w pucharze sensacyjnie przegrali z Ipswich, co nie świadczy o nich dobrze. Na domiar złego w sobotę trafiają na zmotywowanego rywala, który odpadł z Carabao Cup, więc teraz pewnie zechcą się za nią zrehabilitować. Dla Guardioli to ważny mecz, w kontekście braku Rodriego, który nie zagra także z Arsenalem, dlatego spodziewamy się dobrego spotkania City, mimo ich nie najwyższej formy na początku sezonu.