Biorąc pod uwagę to jak ogromne problemy mają w strzelaniu goli popularne Wilki, trudno wyobrazić tu sobie mecz, w którym padnie wiele bramek. Gillingham to ostatnia ekipa League Two, nawet jednak w starciu z nimi Wolverhampton może nie zagrać ofensywnie, zwłaszcza iż już w poniedziałek drużynę Julena Lopetegui czeka o wiele ważniejsze starcie w lidze. Nikt nie będzie tu zatem parł do przodu, by strzelać kolejne bramki.