Drużyna Roberto Manciniego gra na tym turnieju zdecydowanie lepiej niż Hiszpanie i choć miała problemy wcześniej, przeciwko Austrii o poziomie, na który wznieśli się Włosi w meczu z Belgią drużyna Luisa Enrique może tylko pomarzyć. Oczywiście pozostaje kwestia ogromnego wysiłku, włożonego w dotychczasowe spotkania i kontuzji Spinnazoli, który grał tu znakomicie. Hiszpanie jednak zagrali już dogrywkę zarówno z Chorwatami, jak i Szwajcarią, której defensywny poziom jest mimo wszystko niższy niż w przypadku Włochów. Dotychczasowe starcia każą upatrywać w reprezentacji Italii faworyta tego starcia i powtórki wyniku z 2016 roku, gdy gole Chielliniego i Pelle dały im awans do ćwierćfinału.