Popularne Młoty wygrały dwa ostatnie spotkania ligowe, a w sumie piłkarze Davida Moyesa przegrali tylko jeden z ostatnich sześciu meczów i wydają się być obecnie na fali wznoszącej. Tego samego nie da się powiedzieć o Chelsea, która nadal tkwi w potężnym kryzysie, spowodowanym głównie kontuzjami podstawowych graczy i kiepską grą w ofensywie. Zwyżka formy gospodarzy powinna im dać tu przynajmniej jeden punkt, zwłaszcza iż West Ham wygrywało aż trzy z ostatnich pięciu domowych potyczek z The Blues.