Debiut Paulo Sousy może być dla niego trudny, ale wszelkie atuty są w tym meczu po stronie jego podopiecznych. To nie tylko świetna forma Lewandowskiego czy Zielińskiego, ale też zdecydowana przewaga Biało-Czerwonych na większości pozycji i brak w drużynie Madziarów najlepszego zawodnika, w osobie Dominika Szoboszlaia. Bez niego Węgrzy pewnie zagrają ostrożnie w obronie, przez co w meczu może nie paść wiele bramek, ale Polacy mają dużo większe szanse, by być choćby o jedną bramkę lepsi w tym starciu.