Ekipa Marcelino w końcówce sezonu zalicza zdecydowaną zwyżkę formy, wygrywając cztery z ostatnich pięciu meczów i strzelając w nich jedenaście bramek. Lepszy w tym czasie był jednak Real, który niedawno zapewnił sobie mistrzostwo, ale nawet po tym nie zwolnił tempa, aplikując Alaves u siebie aż pięć goli. Niedzielne spotkanie zapowiada się więc atrakcyjnie, tym bardziej że drużyna Ancelottiego może zagrać na luzie, a Villarreal prócz dobrej gry ofensywnej tracił w ostatnim czasie mnóstwo bramek.