Puchar Ligi to jedyna okazja dla Tottenhamu na zdobycie trofeum w tym sezonie, więc Spurs z pewnością rzucą w środę wszystkie siły. Na ich korzyść przemawia fakt, iż Liverpool również miewa problemy defensywne na wyjazdach, a poza tym w środę Arne Slot raczej nie postawi na swą galową jedenastkę. Spurs mają jednak ogromne problemy w defensywie; nie dość, że kontuzjowani są podstawowi obrońcy, tacy jak Romero, Davies, a także Vicario to jeszcze ostatnio chorują nawet Dragusin i Forster. The Reds z pewnością będą zmotywowani kiepskim rezultatem ostatniego domowego spotkania ligowego i biorąc pod uwagę ogromną dziurę u rywali w obronie trudno typować tu inny wynik jak tylko zwycięstwo obecnych liderów tabeli Premier League.