Choć Szkoci w niedawnym spotkaniu niespodziewanie strzelili dwa gole Holandii to jednak w ich piłkarskiej tożsamości jest raczej solidna defensywa, a z przodu nie mają oni tak wielu atutów. Mimo obecności w ataku Czechów Patricka Schicka, który jednak z roku na rok spisuje się coraz gorzej, podobnie można powiedzieć o drużynie Jaroslava Silhavego, będącej również zespołem poukładanym, któremu jednak wyraźnie brakuje finezji. Choć więc wszyscy spodziewają się meczu z małą ilością bramek, co naturalnie wpływa na niskie kursy u bukmacherów, sprawiając że typ ten wydaje się kompletnie nieopłacalny, trudno wyobrazić sobie inny przebieg tego spotkania, zwłaszcza że obie drużyny będą chciały w pierwszym spotkaniu z cała pewnością uniknąć porażki.