Słowenia pokazała się z dobrej strony na tle teoretycznie lepszego rywala, jakim jest Dania, remisując 1:1. Nie ma tu większego znaczenia fakt, iż Eriksen i spółka zaprezentowali się marnie, bo podobne wnioski można wyciągnąć z pierwszego spotkania Serbów na EURO. Owszem, Anglia to dużo mocniejsza ekipa i zdecydowany faworyt do wygrania tej grupy, ale mimo wszystko Synowie Albionu mocno zawiedli kibiców, a podopieczni Dragana Stojkovicia nie strzelili im gola. Teraz zagrają z drużyną, z którą remisowali sześć z ośmiu ostatnich spotkań, zespołem solidnym w defensywie i całkiem groźnym w ataku. Pomimo dużej dysproporcji w potencjale czysto piłkarskim Słoweńcy z pewnością zagrają tu ambitnie, więc bramkowy remis w tym spotkaniu z pewnością nikogo nie zdziwi.