Mimo słabego wyniku ekipę z San Sebastian można pochwalić po pierwszym meczu z PSG, zwłaszcza za postawę w pierwszej połowie, w której zespół miał kilka dobrych okazji do tego, by pokonać bramkarza rywali. W lidze jednak Real gra wręcz beznadziejnie, zatracając gdzieś cechującą ich od kilku sezonów solidną defensywę, bo ta nie może tracić trzech goli na wyjeździe w Sewilli. PSG ma sporą przewagę z pierwszego meczu, ale absolutnie nie może się czuć pewniakiem; patrząc na postawę ich rywala w ostatnich meczach łatwo sobie jednak wyobrazić, że we wtorkowym starciu goście będą mieli sporo okazji, by skontrować przeciwnika, siłą rzeczy skazanego na to, by przynajmniej spróbować odrobić straty z Paryża.