Real w poprzednim sezonie był jedną z najlepszych ekip defensywnych La Liga, tracąc u siebie zaledwie dziewięć bramek. Ogólnie we wszystkich dziewiętnastu spotkaniach padło na ich obiekcie zaledwie 25 goli i w nowym sezonie może być podobnie. Katalończycy w pierwszej kolejce pokazali za to, że jeszcze sporo czasu upłynie zanim nowi piłkarze się ze sobą zgrają, a płynność gry drugiej linii w drugim spotkaniu może zaburzyć nieobecność Busquetsa. Z tych powodów stawiamy tu na mała liczbę bramek.