Niedawny remis z Villarreal mógł sugerować, że Atletico znowu jest w dołku, ale w trzech kolejnych spotkaniach drużyna Diego Simeone strzeliła aż jedenaście goli i znów jest na fali. Największym pokazem siły można nazwać ostatnią wygraną domową ze zwykle bardzo niewygodnym Getafe, aż 5:0 w Copa del Rey. Po takim spotkaniu nie można mieć wątpliwości co do obecnej dyspozycji Los Colchoneros. Real w tygodniu mocno męczył się z Leganes, a wcześniej przegrał z Espanyolem na wyjeździe 0:1. Największym problemem mogą się jednak okazać absencje czołowych obrońców. Brak Militao, Carvajala, a nawet Rudigera sprawia, że Carlo Ancelotti będzie musiał w sobotę postawić na kilku mniej doświadczonych piłkarzy. I o ile o atak Królewscy nie powinni się martwić, bo doborowe trio, wsparte innymi graczami, pewnie będzie potrafiło przechytrzyć solidnych defensorów przeciwnika to już rezerwowa formacja defensywna przejdzie w weekend spory test, grając przeciwko rywalom będącym w znakomitej formie.