Al Hilal niespodziewanie wygrało w półfinale z faworyzowanym Flamengo, które wydawało się pewniakiem do starcia z Realem Madryt w finale. Zespół z Arabii Saudyjskiej nie ma nic do stracenia i choć oczywiście przeciwko Królewskim powinien zagrać mocno defensywnie to jednak przy obecnej formie ekipy z Madrytu można pomyśleć o wykorzystaniu ich problemów. Real wygrał z poprzednim rywalem wysoko, a wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania, bo El Ahly momentami sprawiało im sporo problemów. Podobnie może być w finale, w którym stawiamy przede wszystkim na kilka bramek.