Mimo zapowiedzi o bardziej ofensywnym stylu gry, mającym cechować Urusów po kadencji Oscara Tabareza, na razie w ogóle tego nie widać. Urugwajczycy nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Korei Południowej i zremisowali mecz 0:0. Nadal będą jednak groźni dla ekip mocniejszych, takich jak Portugalia, która co prawda w pierwszym spotkaniu straciła dwa gole przeciwko Ghanie, ale w wielu poprzednich meczach grała mocno defensywnie. W tym spotkaniu, mimo sporej siły rażenia po obu stronach, może zatem nie paść wiele bramek.