Brak kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego to oczywiście ogromne osłabienie ekipy Michała Probierza, nawet jeśli napastnik Barcelony nie był akurat kluczową postacią ostatnich meczów biało-czerwonych. Największym problemem jest jednak nasza gra w defensywie, która traci ogromną liczbę bramek i trudno by było inaczej w starciu z Portugalią. Podopieczni Roberto Martineza z całą pewnością będą chcieli się zrehabilitować za brak goli w meczu ze Szkocją, dlatego powinniśmy się tu spodziewać wielu ataków i niestety patrząc na to co ostatnio wyprawiali nasi defensorzy niezwykle ciężko być tu dobrej myśli.