Wygląda na to, że Biało-Czerwoni pod wodzą Czesława Michniewicza będą grali ułożoną piłkę, w której podstawą będzie solidna defensywa, a w pierwszym spotkaniu Ligi Narodów nie spodziewamy się raczej fajerwerków. Także dlatego, że równie solidni Walijczycy z pewnością nie będą forsować tempa, przede wszystkim dlatego, że priorytetem jest dla nich kolejny mecz w eliminacjach do mundialu w Katarze. Dlatego też nie spodziewamy się w tym spotkaniu wielu bramek.