Po trudnym meczu z Węgrami przychodzi spotkanie z dużo łatwiejszym rywalem, obok San Marino najsłabszą w grupie Andorą, która w czterech ostatnich spotkaniach straciła aż 16 goli. Typowanie takich spotkań nie ma większego sensu, bo faworyt jest jeden, a kwestia sprowadza się do pytania ile strzeli on w tym meczu goli. Mając do dyspozycji najlepszego napastnika na świecie i kilku niezłych piłkarzy ofensywnych, a także pewne przemyślenia po spotkaniu z Węgrami, Paulo Sousa powinien nastawić ekipę ofensywnie i postarać się kilkoma golami podbudować podopiecznych przed najtrudniejszym spotkaniem grupowym z Anglikami. Nie należy się zbytnio sugerować wynikiem meczu Andory z Albanią, która wygrała tylko 1:0, bo mimo wszystko ekipa z Bałkanów nie ma takiego potencjału ofensywnego jak Polacy. Stąd najlepszym typem na ten mecz wydaje się jednak wysoka wygrana Biało-Czerwonych.