Wisła odprawiła z kwitkiem już dwie drużyny z Ekstraklasy, eliminując Widzewa po dogrywce i Piasta w półfinale, grając jednak drugi z tych meczów u siebie. Teraz ekipie z Krakowa przyjdzie rywalizować z najtrudniejszym rywalem. Jeśli w ogóle o Ekstraklasie da się powiedzieć coś pewnego to fakt, iż Pogoń dysponuje jedną z najlepszych ofensyw w tej lidze, o czym świadczy choćby siedem bramek strzelonych w trzech ostatnich meczach i niezła w nich postawa, nawet mimo wpadki w Gliwicach. Atutem Portowców jest bez wątpienia silniejszy skład i większe doświadczenie. Wisła może temu przeciwstawić całkiem dobrą dyspozycję w ostatnich tygodniach, tyle że starcia na zapleczu Ekstraklasy to jednak co innego niż spotkania na najwyższym stopniu rozgrywek. Szczecinianie poradzili sobie ostatnio z ligowym liderem, dlatego też w finale Pucharu Polski postawimy na ich zwycięstwo w regulaminowym czasie gry.