Legia potężnie zawiodła w meczu z Rakowem, zwłaszcza biorąc pod uwagę to jak przeciętnie od początku sezonu wyglądała drużyna Marka Papszuna. Spodziewać się więc należy wielkiej motywacji w kolejnym spotkaniu, które jednak może się okazać co najmniej tak trudne jak to ostatnie. Pogoń jest bowiem w niezłej formie, a w czterech meczach u siebie zdołała już strzelić jedenaście bramek. Z drugiej strony tradycyjnie jest to również ekipa, która potrafi wiele ich stracić, co pokazuje starcie tych drużyn z zeszłego sezonu, w którym mimo trzykrotnego prowadzenia Portowcy ostatecznie przegrali 3:4. W piątkowym meczu powinno być więc ciekawie i tu również stawiamy na kilka bramek.