Sztab szkoleniowy Rakowa zmaga się teraz z trudną sztuką łączenia gier w europejskich pucharach z rozgrywkami ligowymi, co miało znaczenie już w trakcie poprzedniego spotkania z Wartą Poznań, zremisowanego u siebie 2:2. W piątek znów spodziewamy się więc wielu rezerwowych i dużych problemów mistrza Polski. Piast to trudny rywal, bo jest to dobrze zorganizowana ekipa, która choć w dotychczasowych trzech meczach zdobyła tylko jednego gola, przegrała zaledwie raz, u siebie z Lechem. Gliwiczan stać na dobry wynik w spotkaniu z Rakowem, którym byłby już remis, ale nie można wykluczyć także skromnego zwycięstwa, 1:0, jakże typowego dla wyników Piasta z poprzednich sezonów.