Norwegowie dysponują znakomitym składem, w którym najbardziej wyróżniają się zawodnicy ofensywni, na czele z Erlingiem Haalandem, ale jednocześnie od kilku lat nieprzypadkowo mają opinię drużyny nie wykorzystującej pełnego potencjału. Wygrana z Austrią może sugerować, że zespół zmierza w dobrym kierunku, dlatego też Skandynawowie są zdecydowanym faworytem czwartkowego starcia. Słoweńcy to jednak rywal niewygodny, solidny, z przebłyskami w ataku, dlatego zamiast typu na gospodarzy zdecydowanie lepiej wygląda wyższy kurs na bramki dla obu ekip.