Molde bywało w przeszłości trudnym rywalem nawet dla drużyn dużo mocniejszych, zwłaszcza na swoim stadionie. Tegoroczne wyniki nie wskazują jednak na to, by ekipa z Norwegii mogła wejść do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Molde miało ogromne problemy w dwumeczu z Klaksvikiem, który wygrało dopiero po dogrywce, a wcześniej na wyjeździe uległo również HJK. Tymczasem Galatasaray to zupełnie inna marka. Turecki klub bardzo pewnie pokonał Olimpiję Ljubljanę, już w pierwszym spotkaniu deklasując rywala na wyjeździe. Patrząc na nazwiska grające w Stambule: Bakambu, Icardi, Mertens, Demirbay itd. Nietrudno pojąć dlaczego Galatasaray jest takim faworytem, a dotychczasowa dyspozycja Molde nie wskazuje na to, by zespół Elinga Moe mógł powalczyć nawet w meczu na swoim stadionie.