Angolczycy pokazali się z dobrej strony w pierwszym spotkaniu z faworyzowaną Tunezją, z którą mogli nawet wygrać. Drużyna Srdjana Vasiljevica ma spory potencjał i w drugim spotkaniu powinna pokonać Mauretanię, która zaprezentowała się przeciwko Mali kiepsko, szczególnie w defensywie, a w ataku zupełnie nie ma kim straszyć.