Wyniki Interu w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów muszą budzić respekt, choćby dlatego że Nerazzurri pozostawili w pokonanym boju obecnych mistrzów Hiszpanii z Barcelony. W fazie pucharowej Mediolańczycy trafiali już jednak na słabszych przeciwników (Porto, Benfica, Milan) podczas gdy ich finałowi rywale mieli bodaj najtrudniejszą drogę do decydującego spotkania, prócz RB Lipsk eliminując też Bayern i Real Madryt, demonstrując w meczach z nimi sporą pewność siebie. Nie ma wątpliwości, że ekipa z Manchesteru dysponuje lepszym składem, a swych szans ekipa Simone Inzaghiego powinna upatrywać przede wszystkim w ostatnim gorszym okresie gry The Citizens pod koniec sezonu, a nawet w nie tak wyraźnej wygranej z United w finale Pucharu Anglii. Obywatele mimo wszystko zagrali w tym spotkaniu dobrze, wywalczyli trofeum, mają pełny skład do dyspozycji i powinni zanotować w tym meczu wyraźne zwycięstwo.

The Citizens w poprzednich meczach zaskakiwali rywali dość szybko, nawet jeśli ci należą do ścisłej europejskiej czołówki. Oczywiście Inter z pewnością będzie się starał jak najmocniej uprzykrzyć życie przeciwnikom, ale na papierze jest od nich zdecydowanie gorszy, co powinno być widoczne już w pierwszej połowie spotkania. Typujemy tu zatem prowadzenie Anglików już po pierwszej połowie i dowiezienie przewagi do końca.

Aż sześć goli w swych ostatnich sześciu meczach dla City strzelił reprezentant Niemiec, który dwukrotnie wykorzystywał podania Kevina de Bruyne w finale Pucharu Anglii. Gundogan jest ostatnio w doskonałej formie i być może dlatego właśnie jest częściej ustawiany jako gracz bezpośrednio wspomagający ofensywę, co pozwala wykorzystywać jego naturalne atuty, takie jak choćby mocny strzał z dystansu. W finale postawimy więc na jego bramkę.