Nietęgą minę po przegranym spotkaniu na Villa Park musiał mieć Pep Guardiola, bo kontuzji doznał w nim dodatkowo John Stones, co jeszcze mocniej uszczupla ilość opcji dostępnych trenerowi mistrzów Anglii. Przed czwartkowym starciem z Evertonem większym problemem niż dziurawa obrona powinna być jednak kiepska gra w ataku. The Toffees grają bowiem ostatnio bardzo solidnie w tyłach, o czym przekonała się ostatnio nawet bramkostrzelna Chelsea. Obywatele powinni mieć tu duże problemy ze strzeleniem bramki, dlatego stawiamy na under.