Brugge ma obecnie trzy punkty przewagi nad Manchesterem City, ale jednocześnie negatywny bilans bramkowy, więc jeśli piłkarze Pepa Guardioli wygrają z nimi bezpośrednie starcie wyprzedzą ich w tabeli i awansują do fazy play-offs. Obywatele grają coraz lepiej w ataku, o czym przekonali się słabsi rywale wciąż aktualnych mistrzów Anglii, którzy stracili przeciwko nim aż 20 goli w styczniu. Ich piętą achillesową jest oczywiście obrona, ale nie wydaje się, by obecnie grała ona na tyle słabo jak choćby w dramatycznym meczu z Feyenoordem, gdy stracili trzybramkową przewagę. W tym spotkaniu nie spodziewamy się więc niespodzianki i stawiamy na pewną wygraną gospodarzy.