Choć jedyną szansą na włączenie się w walkę o czwórkę przez Liverpool jest potężny kryzys w Manchesterze United The Reds powinni walczyć o nią do końca, zwłaszcza że akurat są w całkiem niezłej dyspozycji. Z pewnością lepszej niż Tottenham, który niczego nie uzyskał po zwolnieniu Antonio Conte, niedawno przegrał z Newcastle aż 1:6, a remis ze wspomnianymi United to bardziej efekt niestabilności rywala, który prowadził w tym meczu już 2:0 niż efekt własnej dobrej dyspozycji. Postawimy tu na wyraźne zwycięstwo ekipy Jurgena Kloppa.