Dwumecz z Bayernem pokazał, że Liverpool mimo swoich problemów potrafi się wznieść na poziom niedostępny nawet dla teoretycznego faworyta, bo Bawarczycy w ostatnich latach dochodzili do decydujących faz Ligi Mistrzów. Porto to drużyna z niższej półki i choć spodziewamy się, że Portugalczycy będą chcieli postawić się rywalowi, z którym w zeszłym sezonie przegrali u siebie aż 0:5 ostatecznie nie powinni mieć w tym meczu szans i już po pierwszym meczu The Reds poważnie zbliżą się do awansu.