Aston Villa niespodziewanie zdobyła Stamford Bridge, przy okazji zwalniając też Grahama Pottera. The Villans wykorzystali słabość przeciwnika, który od dłuższego czasu nie potrafił złapać dobrego rytmu i teraz mogą kontynuować dobrą passę. Leicester jest bowiem w słabej formie, w ostatnich sześciu meczach zdobyło tylko punkt. Lisy muszą się w końcu przełamać, a najlepszą okazją do tego jest spotkanie domowe, ale patrząc na ich ostatnie występy naprawdę nic nie wskazuje, że mieliby to zrobić teraz, dlatego postawimy tu na wygraną gości z ubezpieczeniem od remisu.