Teoretycznie lepszego rywala do rehabilitacji po blamażu z Rakowem niż Miedź trudno byłoby sobie wyobrazić, bo Legniczanie tracą sporo goli; jednocześnie jednak w ostatnich meczach zaczęli się prezentować zdecydowanie lepiej. Nie tylko wygrali z Lechią, ale też strzelili gola w meczach przegranych z Jagiellonią i Piastem, a dwie w remisie z Koroną. Gospodarze powinni być tu zmotywowani, ale bramka dla gości nie powinna tu być zaskoczeniem.