Legia potrafiła w poprzednich sezonach mobilizować się na spotkania europejskich pucharów, nawet po słabszych spotkaniach w lidze. Betis z kolei wydaje się ekipą, z którą można powalczyć, biorąc pod uwagę chwiejną grę w lidze. Stołeczna drużyna w ostatnim czasie gra jednak słabo, co źle wróży przed pojedynkiem z przedstawicielem La Liga, zwykle wyróżniającym się dobrą grą w ataku pozycyjnym. Z drugiej strony jednak ekipa z Andaluzji nie błyszczała w poprzednich edycjach pucharów, a w czwartkowym spotkaniu Manuel Pellegrini powinien wystawić kilku rezerwowych, dlatego spotkanie powinno być wyrównane i stawiamy w nim na bramki dla obu ekip.