Pierwszy mecz pokazał, że w drużynie Lechii brakuje jeszcze zgrania, a remis z Jagiellonią jest bardzo szczęśliwy, bo gol kontaktowy padł po ewidentnym spalonym. Gdańszczanie z meczu na mecz powinni prezentować się coraz lepiej, ale w drugim meczu mogą mieć problemy z Podbeskidziem, które na wyjeździe zwykle gra bardzo zachowawczo, a po pierwszym spotkaniu przegranym 2:3 priorytetem może się stać gra na zero z tyłu, nawet kosztem strzelania bramek.