W trzech ostatnich meczach pomiędzy tymi drużynami obie z nich strzelały przynajmniej jednego gola i wiele wskazuje na to, że tym razem może być podobnie. Lech ma spore problemy w defensywie i nawet jeśli na mecz ligowy powróci już duet Satka-Crnomarkovic może być trudno utrzymać czyste konto bramkowe, a przecież zostaje też kwestia rozpoczynającej się właśnie serii gier co trzy dni.