Korona to jeden z tych zespołów, który zazwyczaj robi duży użytek z własnego boiska. “Złocisto-Krwiści” w poprzednim sezonie regularnie wygrywali u siebie, a latem raczej bardziej się wzmocnili niż osłabili. Wciąż powinni być więc bardzo groźni. Śląsk to z kolei drużyna mająca w ostatnich miesiącach wielkie problemy z grą na wyjazdach. Wystarczy wspomnieć, że na triumf w delegacji drużyna czeka od… 5 lutego. Stawiamy zatem na zwycięstwo faworyta z Kielc.