Patrząc na postawę piłkarzy mistrza Polski w pierwszym spotkaniu w Sewilli kibice mogą mieć pewne nadzieje, przynajmniej na to, że ich drużyna zdoła powalczyć z mocniejszym przeciwnikiem. Wyniki Betisu z poprzednich rund tych rozgrywek odzierają jednak ze złudzeń, bo drużyna Manuela Pellegriniego tylko w dwóch wyjazdowych starciach z Gent i Vitorią strzeliła aż siedem bramek, nie tracąc żadnej. Domowa wygrana 2:0 nie daje jeszcze pewności awansu, więc goście w czwartek powinni być zmotywowani, a wiadomo, że mają spory apetyt na to, by zameldować się w finale tych rozgrywek.