Izraelczycy totalnie zaskoczyli w dwóch poprzednich meczach. Nie byli faworytem w grupowym starciu z Czechami, które wygrali i awansowali, a następnie udało im się po rzutach karnych ograć także rewelacyjną Gruzję. Teraz jednak trafiają na jednego z faworytów całego turnieju, który w dodatku już pokonał ich w fazie grupowej 2:0. Wszystko przemawia w tym wypadku za Anglikami, którzy powinni dość łatwo pokonać przeciwnika.