Paulo Fonseca już po kilku pierwszych meczach jako trener Milanu znalazł się na gorącym krześle. Nie chodzi tu wyłącznie o ocenę gry jego drużyny, ale także kiepską atmosferę w zespole, która może szybko wysadzić z siodła portugalskiego trenera. Jego nadzieją jest rzecz jasna dobra postawa Rossonerich w meczu derbowym, które kibice tego klubu w ostatnich latach wspominają jako wyjątkowo bolesne dla nich wydarzenia. W niedzielę możemy więc zobaczyć zmotywowany, w 100%-ach gotowy na wojnę Milan, co jednak może nie wystarczyć. Już ostatnie mecze Ligi Mistrzów pokazały bowiem różnicę w poziomie gry obu drużyn. Milan mimo prowadzenia gładko przegrał u siebie z Liverpoolem, a Inter grał jak równy z równym przeciwko jednej z najlepszych ekip na Kontynencie. W hitowym spotkaniu stawiamy zatem na gospodarzy.