Pierwsze spotkania obu drużyn w fazie grupowej nie powiedziały wiele o dyspozycji Holandii i Ekwadoru. Ci drudzy po prostu trafili na bardzo słabego rywala, ci pierwsi zagrali dość przeciętnie w premierowym spotkaniu, ale już w drugim mogą się zaprezentować dużo lepiej. Wygraną w starciu z całkiem dobrze dysponowanym Senegalem należy bowiem uznać za cenną zdobycz, zwłaszcza że z dobrej strony pokazał się Gakpo. Z kolei dużym ciosem w zespół Ekwadoru może być kontuzja Ennera Valencii, jeśli napastnik tej drużyny rzeczywiście w piątek nie zagra. Wszystko to skłania do zaufania drużynie Louisa Van Gaala, tym bardziej że kurs na jej zwycięstwo jest całkiem niezły.