Obie drużyny rywalizowały w eliminacjach do fazy grupowej, ale zdecydowanie lepiej spisywali się w nich piłkarze z Turcji. Galatasaray bardzo pewnie pokonywali swych przeciwników od trzeciej rundy, podczas gdy FC Kopenhaga męczyła się choćby z Rakowem w ostatniej fazie kwalifikacji. Nic jednak dziwnego, bo w Stambule zdołano zebrać bardzo ciekawy skład, złożony z zawodników z potencjałem, którzy jeszcze niedawno grali w dużo lepszych ligach. Icardi, Zaha, Mertens czy Bakambu to bardzo dobrzy gracze, którzy powinni w tym spotkaniu przechylić szalę na stronę gospodarzy.