Galatasaray mocno rozczarowuje, Turcy w dotychczasowych meczach nie strzelili ani jednego gola, a wobec urazów czołowych zawodników ofensywnych ich atak jest naprawdę bezzębny. Na Brugge nikt nie stawiał i jak na ten brak oczekiwań Belgowie nie zawodzą, ale nie jest to drużyna, która strzela wiele bramek. W tym spotkaniu możemy zatem, podobnie jak w pierwszym starciu tych zespołów, nie zobaczyć wielu goli.