Wysokie 0:3 na St. James Park mogło podziałać jak zimny prysznic na rozpalone głowy kibiców Fulham, które ostatnio grało właściwie jak z nut. Trudno jednak ocenić postawę tej ekipy w meczu, w którym Raul Jimenez już w pierwszej połowie ją osłabił, schodząc po czerwonej kartce. W tym tygodniu ekipa z Londynu zdołała po rzutach karnych wyeliminować świetny ostatnio Everton, a teraz zagra z dużo słabszym przeciwnikiem. Burnley co prawda miewa przebłyski, ale na razie to za mało, by wyjść ze strefy spadkowej, a gospodarze są w świetnej ofensywnej formie i powinni tu łatwo wygrać.