Gracze z Florencji są ostatnio w niesamowitym gazie. Tylko w dwóch ostatnich meczach zdobyli aż dziesięć bramek i widać, że na dobre się rozkręcili. Tego samego nie da się powiedzieć o Romie, która w czwartek zakończyła serię trzech spotkań bez wygranej, skromnie pokonując w LE słabe w tym sezonie Dynamo. Giallorossi w teorii są mocniejszym zespołem, ale ostatnio mają spore problemy, co w kontekście dobrej gry rywali nie wróży im niczego dobrego w niedzielę.