Sporo wstydu najedli się Anglicy po domowej porażce z Grecją, która może zachwiać pozycją nowego szkoleniowca, zwłaszcza jeśli i w drugim meczu drużyna zdecydowanego faworyta tej grupy również zaprezentuje się słabo. Spodziewamy się jednak po nich dużej motywacji, a Finowie na razie mocno zawodzą, nawet niezbyt wysokie oczekiwania kibiców, dlatego postawimy tu mimo wszystko na gładką wygraną gości.