W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi drużynami padło aż siedem bramek i choć teraz aż takiej kanonady się nie spodziewamy we wtorek powinno być ciekawie. Fenerbahce dysponuje bowiem ogromnym potencjałem ofensywnym, ale w obronie gra jeszcze dość niefrasobliwie, zwłaszcza bez Soyuncu, dlatego Szwajcarzy - pomimo konieczności odrobienia straty na wyjeździe - nie stoją jeszcze na straconej pozycji. Spodziewamy się tu zatem kilku goli.