Trudno będzie Ferencvarosowi obronić minimalne prowadzenie po pierwszym spotkaniu u siebie, zwłaszcza w kontekście osłabień w węgierskiej ekipie, a także tradycyjnie skutecznej gry Czechów na swoim stadionie. Viktoria co prawda przegrała w fazie ligowej z Manchesterem United, ale za to pokonała Real Sociedad, a zatem jest w stanie odrobić straty z pierwszego spotkania, dlatego stawiamy tu zdecydowanie na wiktorię gospodarzy.