Awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów jest dla piłkarzy Viktorii dużym osiągnięciem i Czesi pewnie wcale nie narzekają na to, że trafili do prawdziwej grupy śmierci, w której faworytami są gracze Bayernu i Barcelony. Na pierwszy ogień idzie pojedynek z rozpędzonymi Katalończykami, którzy po niespodziewanym remisie z Rayo na inaugurację wpakowali jedenaście goli trzem kolejnym przeciwnikom, w tym Sevilli na wyjeździe. Świetnie wygląda zwłaszcza współpraca nowego tria ofensywnego Barcy, które pewnie będzie miało i w tym meczu kilka powodów do radości.