Trudny bój czeka tu podopiecznych Pepa Guardioli, bo od czasu powrotu Davida Moyesa na Goodison Park The Toffees przegrali tylko dwa mecze ligowe, z Liverpoolem i na początku z Aston Villą. W drugiej połowie spotkania z Crystal Palace, wygranego 5:2 mimo utraty dwóch goli na początku, widać już było momenty starego-dobrego Manchesteru City z poprzednich lat, co może być znakiem tego, że drużyna łapie w końcu właściwy rytm, opierając się obecnie na równi na zawodnikach młodych, jak i doświadczonych. Jeśli zespół zagra tak jak w tych momentach powinien sobie poradzić z solidnym rywalem i zdobyć ważne trzy punkty w walce o pierwszą piątkę ligowej tabeli.