Aż 16 punktów dzieliło w zeszłym sezonie oba kluby, bo o tyle więcej od The Toffees mieli piłkarze z Londynu. Spoglądając jednak na potencjał kadrowy pomiędzy tymi klubami nie ma tak wielkiej różnicy, więc w sobotę powinniśmy być świadkami wyrównanego spotkania. Prowadzeni przez Seana Dyche’a gospodarze już w poprzednim sezonie grali mocno defensywnie, zwłaszcza na swoim stadionie, więc pomimo nieco bardziej otwartego futbolu, proponowanego przez zespół Fulham spodziewamy się tu raczej niskiego wyniku bramkowego.