Królewscy na razie nie mają większych problemów z wygrywaniem własnych spotkań, co pokazali w wyjazdowym starciu z Celtą, wygranym 4:1. Espanyol nie wydaje się wcale ani trochę lepszy od poprzedniego przeciwnika Realu: ma problemy ze swym najlepszym napastnikiem, a w dodatku w dwóch dotychczasowych meczach stracił aż cztery gole. Wydaje się więc dobrym rywalem na trzecie zwycięstwo Los Blancos w tym sezonie.